wtorek, 23 czerwca 2009



na promie udalo nam sie przy pomocy wiatru pozbyc raz na zawsze kapelutka....
wyspa ktora wybralismy byla jedna z wiekszych w okolicy ale mimo wszystkookazala sie bardzo malenka.
polezelismy sobie troche na lesnej polanie toz nad brzegiem morza...relaks

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz