niedziela, 19 czerwca 2011
poniedziałek, 13 czerwca 2011
mamy nowa pralke i tylko ziu i ziu wciaz pierze.
elektroniczna heheh ze ma wyswietlacz i takie tam tylko bez radia;)
kupilam bilety do wawy na koniec miesiaca wtorek jak sadze. bedziemy zu mam nadzieje spedzac wspaniale wakacje.
chlopaki tyraja jak woly. w zasadzie chyba cala ich firma huczy jak nigdy wczesniej i pozniej w roku.
a my z zu tylko pierzemy i pierzemy...
momentami okrutnie nudno jak pada dwa dni z rzedu ale3 staram/y sie jej zapewniac czas aktywinie. to daje gwarancje ze zasnie przed zmierzchem.
elektroniczna heheh ze ma wyswietlacz i takie tam tylko bez radia;)
kupilam bilety do wawy na koniec miesiaca wtorek jak sadze. bedziemy zu mam nadzieje spedzac wspaniale wakacje.
chlopaki tyraja jak woly. w zasadzie chyba cala ich firma huczy jak nigdy wczesniej i pozniej w roku.
a my z zu tylko pierzemy i pierzemy...
momentami okrutnie nudno jak pada dwa dni z rzedu ale3 staram/y sie jej zapewniac czas aktywinie. to daje gwarancje ze zasnie przed zmierzchem.
środa, 8 czerwca 2011
wtorek, 7 czerwca 2011
na dzien dziecka zu dostala nowa szwajcarska wyprodukowana w chinach hulajnoge.
pomyslalam ze niebieska bardzoej pasuje do dziewczynki wiec teraz nie ma nic tylko hulajnoga...po domu do mycia zebow i na miske chrupkow z rana. potem po alejkach i tak do wieczora, oczywiscie jezdza obie z nami w przyczepce.
pogoda sie ostatno popsula wiec nei bylo mozliwosci plaaznowania tyle co wiosna. ale jak juz sie robi goraco to jest naprawde przyjemnie. w pogodne i wolne dni mamy raj na okolicznych wyspapch pelno dzieci, woda zdatna do maczania nog i gorace slonce i co najpieknejsze tylko 8 km od domu ciagle w doooool.
kmputer domowy nam sie zawirusowal i zwariowal z lekka wiec staramy sie go oszczedzac wiec ani zdjec ani skajpa.
szykujemy sie na wakacje w polsce i cigle przekladam kupienie biletu a bilety drozeja ...juz niedlugo.
mysle ze 3 tygi max.
xxx
pomyslalam ze niebieska bardzoej pasuje do dziewczynki wiec teraz nie ma nic tylko hulajnoga...po domu do mycia zebow i na miske chrupkow z rana. potem po alejkach i tak do wieczora, oczywiscie jezdza obie z nami w przyczepce.
pogoda sie ostatno popsula wiec nei bylo mozliwosci plaaznowania tyle co wiosna. ale jak juz sie robi goraco to jest naprawde przyjemnie. w pogodne i wolne dni mamy raj na okolicznych wyspapch pelno dzieci, woda zdatna do maczania nog i gorace slonce i co najpieknejsze tylko 8 km od domu ciagle w doooool.
kmputer domowy nam sie zawirusowal i zwariowal z lekka wiec staramy sie go oszczedzac wiec ani zdjec ani skajpa.
szykujemy sie na wakacje w polsce i cigle przekladam kupienie biletu a bilety drozeja ...juz niedlugo.
mysle ze 3 tygi max.
xxx
Subskrybuj:
Posty (Atom)