czwartek, 17 listopada 2011

zimno jest jak cholera.
niby tylko -3 ale nie idzie wytrzymac na dworzu dluzej niz chwile bez ruchu.
ja wyciagnelam w koncu puchowke i dzis ja na rwoerze przewietrzyalma i wcale nie bylo mi za goraco.
nie wiem jak to bedzie dalej z rowerowaniem bo slisko sie zrobilo i musze pomyslec albo o miesiecznym i wstawaniu godzine wczesniej. jeszcze wczesniej. brrrr tego to nie widze juz wogole.
wiec od mikolaja poprosze kolcowane zimowe opony i komplet barchanowych kalesonow:)
zuzia obieecala ze napisze wkrotce swoj list do mikolaja i wtedy obiecuje przekaze go dalej:)

no zuzik jak sami widzicie wystartowal w sezon zimowy w nowym kombinedronie z kappala heheheh
cieplo, wodo i sniegoodpornym. buty w futra i zimowa czapa.
chyba damy rade
jak wy?
xxx


nowy kombinezon stare dziecko

wtorek, 8 listopada 2011

wiec tak,
kupilismy bilety
bylo ciezko bo drogo
ale wybierajac najlepiej jak sie dalo

arti i zu beda w warszawie 15 grudnia. ja piec dni pozniej. na chwile, w przerwie szkoly.
nie moge tak sie urwac bede walczyc i tak o to co wymyslilam czyli 2,5 tygodnia w wawie.

jakim programem przekrecic klip video o 90 stopni?