sobota, 10 grudnia 2011

wtorek, 6 grudnia 2011

sypie sniegiem

dzis zaczelo i pewnie do wiosny nie skonczy.
jeszcze dzis udalo mi sie pojechac rowerem ale nie powiem, zimno bylo juz jak wracalam ze szkolo po 15.
do dzis myslalam ze musze kupic zimowe opony i bedzie luz ale wydaje mi sie ze sie troche przeliczylam:)
ze  gardlo mnie troche boli jutro eksperymentalnie pojedziemy z zu TRAMWAJEM heheh

tak to po staremu.
z jedna ronica, ze po raz pierwszy od 3 lat mialam wlasmy przychod:P)
za kilka dni jestesmy...szykujcie snki i maszynki do puszczania baniek;)