dzis zaczelo i pewnie do wiosny nie skonczy.
jeszcze dzis udalo mi sie pojechac rowerem ale nie powiem, zimno bylo juz jak wracalam ze szkolo po 15.
do dzis myslalam ze musze kupic zimowe opony i bedzie luz ale wydaje mi sie ze sie troche przeliczylam:)
ze gardlo mnie troche boli jutro eksperymentalnie pojedziemy z zu TRAMWAJEM heheh
tak to po staremu.
z jedna ronica, ze po raz pierwszy od 3 lat mialam wlasmy przychod:P)
za kilka dni jestesmy...szykujcie snki i maszynki do puszczania baniek;)
wtorek, 6 grudnia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz