kila nocy temu zuz po obfitujacym w szalenstwa dniu obudzila sie w nocy i powiedziala buju buju.
dzis a w zasadzie wczoraj w okolicy godziny swojego urodzenia(no bo przeciez miala wczoraj urodziny)bylo bajkaaaaa;).
polamalysmy pierwszy wozek-raczki nie wytrzymaly obciazenia, coz dzis uslyszalam od doswiadczonego ojca ze wozki jak komorki maja dwuletni termin waznosci i trudno sie z tym nie zgodzic.
na szczescie przy pomocy ciotek udalo nam sie zdobyc nowa karete...mam nadzieje ze przez kolejny miesiac nie wyzionie ducha.
pogoda w wawce zrobila sie piekna juz wiosna w powietrzu a na trawnikach wysyp kup...ciekawe czy kiedys wlasciciele psow zyskaja swiadomosc. hehe tak wiem wiem...mam nadzieje ze w lato nie bedziemy musialy korzystac za duzo ze stolecznych trawnikow no chyba ze z wlasna lopatka.
środa, 9 marca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
kurwa zapomniałam kurwa kurwa
OdpowiedzUsuńfak finger
OdpowiedzUsuńdziewczyny no ale nie wiem nawet co
strasznie mi gupio beznadziejnie dupa