piątek, 6 listopada 2009

a my ganiamy po podlodze zabawki;)
dwa dni temu sypnelo u nas sniegiem i przez moment zrobilo sie bardzo klimatycznie.
dzis deszcz zmyl resztki zimy. wiec znow jest szarooo i zimno. brrrr a to dopiero poczatek.
staram sie myslec pozytywnie i narazie perspektywa wyjzadu do londynu podtrzymuje mnie przy zyciu. co bedzie dalej nie wiem;) ale mam nadzieje ze uda nam sie tak jak planowalismy urwac na minimum miesiac na wiosne gdzies do hiszpanii.
sa wiec jakies perspektywy..
pela wrocil do roboty, nie zeby z niej zrezygnowal wczesniej ale bylo rozluznienie po wczesnojesiennej nawalnicy. teraz przed swietami znow robi sie bardzo pracowicie.
ale zu juz nie wymaga opieki 24/24 odkad zrobila sie malym dzieckiem i przestala byc tylko pelzakiem potrafi zajac sie soba bardzo dobrez na dluzsze chwile co oboje sobie cenimy;)

udalo nam sie oduczyc ja jedzenia i zabaw w nocy;)
nie bylo taaaaak ciekoz jak niektorzy prognozowali.
po przeczytaniu dwoch ksiazek(sic) na ten temat postanowilismy zastosowac sie do wskazowek i musze przyznac ze efekt by oszalamiajacy.
autorzy obydwu publikacji mowii ze kazde dziecko po 6 miesiacu mozna tego dosc szybko nauczyc ale bylam dosc sceptyczna. zajelo nam to kolo 4 nocy kiedy zu budzila sie kilkakrotnie i domagala sie jedzenia czy moze raczej czegos miekkiego i cieplego do possania;)
mysle ze juz 5 noc byla przespana przez cala trojke. teraz jest luksusowo bo ONA spi od 21 do 6 rano i nawet jesli przebudzi sie to zasypia w mig bez placzu.
tak wiec kolejny sukces;)


a no i ONA opanowuje sztuke stania o wlasnych nogach bez trzymanki;) zaczelo sie trzy dni temu i znajac zawrotne tempo naszego coraka to juz pojdzie migiem.

1 komentarz:

  1. fedi, ja poprosze o skrocony opis tej metody zeby dziecko nie budzilo sie w nocy. Nasz co prawda spi teraz srednio 7 godzin ale budzi sie i trzeba wstawac mu dac smoczka, wtedy w mig wraca do snu. Moze mi sie tez uda malego tak pieknie "wytrenowac" ;)

    OdpowiedzUsuń